Barbados: raj dla nurków i windsurferów, ojczyzna
rumu i… Rihanny

26 czerwca 2022 | Biuletyn Techniki Jachtowej nr 13, Podróże

Ta najbardziej na wschód wysunięta wyspa Karaibów swą nazwę zawdzięcza lokalnej odmianie figowca. Układ jego korzeni portugalskim odkrywcom przypominał gęstą brodę – stąd zwyczajowa nazwa rośliny dała nazwę tej położonej w archipelagu Małych Antyli wyspie.

Pierwszymi Europejczykami, którzy odkryli ten ląd na początku XVI wieku, byli Portugalczycy, którzy jednak nie założyli na wyspie kolonii. Dopiero w 1627 roku Anglicy rozpoczęli metodyczne eksploatowanie wyspy, czyniąc z niej wkrótce jedną ze swych najważniejszych zamorskich posiadłości – zarówno z przyczyn gospodarczych (uprawa trzciny cukrowej), jak i strategicznych. Wyspa stała się kluczowym węzłem administracji handlowej oraz wojskowej Imperium Brytyjskiego. Do prac przy uprawach brytyjscy koloniści sprowadzali niewolników z Afryki – łącznie ok. 600 tysięcy ludzi na przestrzeni 200 lat.

Port St. Charles, zlokalizowany na północno-zachodnim wybrzeżu wyspy Fot. Dave / Adobe Stock

Aż do 1966 roku Barbados miał status kolonii Wielkiej Brytanii. Dopiero niedawno, bo 30 listopada 2021 r. kraj ten zerwał unię personalną z koroną, stając się republiką. Językiem urzędowym jest tu angielski, obowiązuje ruch lewostronny, a kraj wchodzi w skład Brytyjskiej Wspólnoty Narodów. Obecnie jest jednym z najbogatszych państw w regionie, m.in. za sprawą turystyki, rozwiniętego sektora usług oraz własnych złóż ropy naftowej.

Raj od grudnia do maja

Barbados najlepiej odwiedzić w okresie od grudnia do maja, czyli w porze suchej – w pozostałych miesiącach może jest trochę taniej i mniej tłoczno, za to należy liczyć się z występowaniem huraganów.

Dokumentem, który muszą posiadać Polacy wybierający się na wyspę, jest paszport ważny przez cały okres pobytu. Nie jest konieczna wiza, o ile nie planujemy pobytu dłuższego niż 90 dni. Nie występuje tu też ponadstandardowe zagrożenie przestępczością.

Fot. graham tomlin / Adobe Stock

Z lotniska Grantley Adams latają samoloty do USA, Wielkiej Brytanii, Kanady i na inne karaibskie wyspy. Aby dostać się tam z Polski, trzeba zaplanować międzylądowanie w Londynie, skąd lot na Barbados zajmuje ok. 9 godzin. Ceny biletów z Warszawy zaczynają się od ok. 5000 zł w obie strony.

Plaże, przyroda i historia

Plaże na Barbados gwarantują widoki niczym z rajskiego obrazka: bezchmurne niebo, błękitna woda i biały piasek. Otaczająca wyspę rafa koralowa to prawdziwy raj dla miłośników nurkowania i obserwowania podwodnej, wielobarwnej fauny i flory.

Warunki pogodowe sprzyjają uprawianiu windsurfingu. Co prawda fale nie są tu aż tak potężne, jak te na Hawajach, jednak będą źródłem frajdy dla każdego miłośnika deski z żaglem. Południowe wybrzeże polecane jest początkującym, podczas gdy wschodnia część, z miastem Bathsheba i plażą Soup Bowl, to już legenda dla prawdziwych entuzjastów tego sportu. Amatorzy żeglarstwa znajdą tu ofertę typową dla karaibskich marin, tj. jachty oraz katamarany różnej długości i o zróżnicowanym poziomie wyposażenia. Władze wyspy na poważnie podchodzą do ekologii – zabronione są postoje poza wyznaczonymi kotwicowiskami, a każda jednostka musi być wyposażona w toaletę ze zbiornikiem na nieczystości.

Budynek parlamentu w Bridgetown Fot. AJITH.A / Adobe Stock

Będąc na Barbados, warto zwiedzić stolicę, Bridgetown. Najbardziej rozpoznawalnymi punktami miasta są budynek parlamentu, most Chamberlain (nazwa pochodzi od Josepha Chamberlaina, byłego brytyjskiego sekretarza stanu ds. kolonii) z Łukiem Niepodległości oraz Plac Niepodległości.

Miłośnikom historii polecamy wizytę na zlokalizowanej na wschód od stolicy plantacji Sunbury, należącej od 1660 roku do jednego z pierwszych angielskich plantatorów. Zwiedzający mogą zobaczyć, jak mieszkali koloniści, gdyż każde pomieszczenie tego ponad trzystuletniego domu jest otwarte dla turystów. Dla kontrastu, warto też zapoznać się z warunkami życia i pracy niewolników, pracujących przy obróbce trzciny cukrowej.

Inne atrakcje wyspy warte polecenia to m.in. jaskinia Harrison’s Cave, ogrody Hunte’s Gardens czy ogród botaniczny Andromeda. Barbados uchodzi za miejsce narodzin rumu, a gorzelnię Mount Gay Rum uznaje się za jego najstarszą destylarnię na świecie, powstałą w 1703 roku. Obiekt dostępny jest do zwiedzania, z możliwością degustacji – nie tylko dla koneserów.

Barbados jest także ojczyzną piosenkarki Rihanny. Na jej cześć 21 lutego ustanowiono „Dniem Rihanny” i jest to na wyspie święto narodowe.